07.03.2017 r.

Z kraju

JAK KUKIZ’ 15 CHCE NAPRAWIAĆ SPÓŁDZIELNIE MIESZKANIOWE.

            Zazwyczaj po nowych wyborach, parlamentarne ugrupowania polityczne starają się zaistnieć w opinii publicznej. Zaczynają szukać tematów, które mogą zainteresować wyborców. Od początku obecnej transformacji takim żelaznym tematem partii
z niewielkim poparciem społecznym jest spółdzielczość mieszkaniowa.

            Od 28 lat odbywa się systematyczne psucie warunków funkcjonowania tego sektora, pod hasłem „ reformujemy spółdzielczość”. Przypomnijmy.

rok 1990 – specustawa, która zniszczyła całe sektory spółdzielcze, ich bazę i logistykę, zabrała większość majątku którą przejęli „reformatorscy cwaniacy”.

rok 2000 – ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych wielokrotnie naruszająca konstytucję
i tworząca przyczółki do niszczenia tego sektora (zakaz budownictwa lokatorskiego i zakaz ustanawiania spółdzielczego prawa do lokalu).

po 2005 roku – niczym grzyby po deszczu pojawiały się inicjatywy zmiany prawa spółdzielczego. Akcję zaczęła LPR, poczym Samoobrona, następnie PO i PiS. Zaowocowało to w 2007 r. zmianami w ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych, które w części podporządkowały spółdzielnie ministrowi odpowiadającemu za budownictwo mieszkaniowe
i uruchomiły zabór spółdzielczych mieszkań „za złotówkę”, w wyniku czego blisko milion lokali przeszło w ręce lokatorów a straty z tego tytułu w majątku spółdzielczym sięgały ponad 9 mld. zł. Jednocześnie wpisano wymóg, by lokatorzy nowo budowanych domów tworzyli obowiązkowo wspólnoty mieszkaniowe. Powodowało to wyprowadzenie nowo zrealizowanych budynków spółdzielczych, poza majątek budujących je spółdzielni. Zahamowało to budownictwo spółdzielcze.

po 2007 roku – stroną inicjatywną stała się PO, w tym osławiona posłanka Lidia Staroń. Do laski marszałkowskiej zaczęły płynąć lawinowo jej produkty „ustawowo podobne”. To, że nie zakończyły się stworzeniem prawa, które ostatecznie rozwiązało by kwestię spółdzielczą zawdzięczamy działaniom Krajowej Rady Spółdzielczej oraz współpracujących z nią ugrupowań sejmowych: PSL, SLD i PiS. Wówczas przyjęto ustawę PO, która umożliwiała przekształcenie spółdzielni pracy w spółki prawa handlowego – a to zaowocowało przejęciem kontroli nad nimi grupom z kierownictw tych spółdzielni, kosztem ich członków.

W kadencji po 2011 roku – ta presja nasilała się z udziałem aktorów z PO. I tym razem wsparcie starań KRS przez PiS i SLD usunęło zagrożenie. Poparcia nagonce na spółdzielnie nie udzieliła też prospółdzielcza grupa posłów z PO czy z ruchu Palikota.

            Dziś mamy 1,5 roku po ostatnich wyborach i – aby uczynić zadość „tradycji” – ugrupowanie Kukiz’15 szuka gruntu by nie utonąć. Uznało, że może zdobyć pare punktów dobierając się do spółdzielczości.

Słaba znajomość branży oraz samego prawa zaowocowała w ub.r. powstaniem ustawy prawo spółdzielcze, „rozjechanej” przez konstytucjonalistów i samych spółdzielców.

Wobec tego przygotowano projekt ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Założenia do projektu dostarczyła, dzisiaj bezpartyjna pani senator Lidia Staroń, której PO nie wystawiła na swoich listach w ostatnich wyborach do Sejmu. Wraz z grupą swoich „okołosejmowych akolitów”, odtrąconych przez swoje macierzyste spółdzielnie i tworzących dziwnej nazwy ugrupowania niezadowolonych, podrzuciła powtarzane od lat „reformatorskie założenia” projektu nowej ustawy.

            Autoryzujący ten projekt poseł Kukiz’15 p. Jarosław Sachajko wprowadził do niego wiele swoich przemyśleń.

            Należy powiedzieć na wstępie, że jest to projekt lepszy od poprzednich i z założenia chcący poprawić to i owo, a nie tylko zniszczyć sektor spółdzielczy. Tyle, że – jak mówi przysłowie – „dobrymi intencjami, piekło brukowane”.

Projekt jest groźny sam w sobie, wywoła zapewne „echo” w postaci kontr projektów pozostałych ugrupowań. Tak jak to bywało w przeszłości i trudno się dziwić, że spółdzielcy mają obawy. Zwłaszcza, że w projekcie są zapisy, które mogą być szkodliwe dla spółdzielczości.

            Dla spółdzielców najgroźniejsze wydają się następujące zapisy z projektu:

- przymus do obligatoryjnego tworzenia wspólnot mieszkaniowych w budynkach, w których udziały odrębnej własności lokali przekraczają 20 proc. To najprostsza droga do likwidacji spółdzielni. W ŻSM taki warunek już dzisiaj spełnia 90 proc. nieruchomości pomimo, że odrębną własność posiada 28 proc. lokali. Pozostałym członkom z lokali spółdzielni projekt nie daje żadnego prawa głosu w tej sprawie.

- albo obowiązek przekazania części majątku spółdzielni osobie odchodzącej z członkostwa
z funduszu zasobowego. Jakiej części? Kawałka placu zabaw, świetlicy czy gotówki?. W myśl orzeczenia TK majątek wspólny członków jest niepodzielny. Dzielić go można dopiero
w momencie likwidacji spółdzielni.

            Kolejne propozycje to:

- ograniczenie samorządności spółdzielni i ich dyskryminacja,

- ograniczenie praw członków,

- niszczenie solidaryzmu spółdzielczego,

- doprowadzenie do degradacji zasobów mieszkaniowych.
Dlatego ruch spółdzielczy w kraju, reprezentujący 3,5 tys. spółdzielni i 4 miliony członków jest stanowczo przeciwny zapisom zgłoszonym w projekcie p. posła Sachajko.

Uważamy, że ustawy spółdzielcze należy nowelizować, w kierunku modernizacji funkcjonowania spółdzielni. Nie należy organizacji w spółdzielniach demolować, tylko dlatego, że w 5-ciu, czy 10-ciu, z których pochodzą niezadowoleni coś działo się nie tak.

Będziemy przeciwko tym zapisom protestować, zbierając podpisy pod protestem w tej sprawie, kierowanym do prezydium Sejmu.

            Dlatego wszystkich naszych mieszkańców i ich przyjaciół spoza spółdzielni, którzy podzielają nasze oburzenie zapraszamy do naszych placówek (Administracje Osiedlowe, Domy Kultury, Biuro Zarządu) i prosimy o podpisywanie wyłożonych tam list z protestem.

Spółdzielczość i jej członkowie to nie jest zabawka dla polityków.

                                                                                                          Zarząd ŻSM

Ps. W tekście wykorzystano fragmenty artykułu M. Wodzickiego z miesięcznika „Tęcza Polska”.

Kontakt

 

Żyrardowska Spółdzielnia Mieszkaniowa

96-300 Żyrardów

ul. Środkowa 35

 

tel. +48 46 855 30 41

tel. +48 46 855 30 42

fax. / tel. +48 46 855 49 54

 

e-mail Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

 

Dział Techniczny

e-mail Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

 

Administracja os.

"Wschód - Teklin - Piękna"

tel. +48 46 855 46 92

tel./fax +48 46 855 75 92

 

Administracja os.

"Żeromskiego - Sikorskiego - Batorego - Centrum - Radziejowska - Słoneczna - Kościuszki"

tel. +48 46 855 30 53

tel./fax +48 46 855 43 70

 

Osiedlowy Dom Kultury

tel./fax +48 46 855 16 56

e-mail Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

 

Klub "Koliber"

tel. +48 46 855 75 60

e-mail Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. 

 

Klub Kultury Fizycznej

tel. +48 46 855 98 77

Rachunki Bankowe

Redakcja serwisu